Witamy w 3D Vision - Ubawiony komputer

Postęp w dziedzinie technologii informatycznej zaskakuje zwykłego człowieka na każdym kroku, a naukowcy wciąż głowią się nad tym co jeszcze może zbliżyć maszyny do ludzi. Jednym z ostatnich odkryć jest humor obliczeniowy.

Od ponad 10 lat naukowcy badający ten nowy rodzaj poczucia humoru opracowali wyczerpującą typologię żartów i sklasyfikowali je dzięki zastosowanej rygorystycznej  logice. W oparciu o gry słowne i anegdoty naukowcy napisali program komputerowy, który potrafił odwzorowywać ludzką zdolność żartowania. W planach naukowców holenderskich jest rozpowszechnienie czujników, inteligentnych  urządzeń mających na celu zaprogramowanie humoru naszych komputerów. Humor wykorzystywany przez urządzenia programowane nie musi być tylko werbalny, naukowcy pracują nad tzw. zaimplementowaniem przez oprogramowanie zdolności tworzenia humoru sytuacyjnego. Już obecnie poziom poznania możliwości w tej dziedzinie pozwolił ustalić, że komputery można nauczyć odróżniać zachowania ludzkie niespójne z tym, czego oczekuje w danej sytuacji społeczeństwo i na tej bazie budować humorystyczne sytuacje. Również Facebook próbuje podążać za tym pomysłem na razie poprzez wprowadzenie z oznaczaniem "satyra" treści zabawnych, co stanowi dla tej platformy  krok w kierunku rozpoznawania komizmu. Jak widać śmiech sam w sobie z jakiejś sytuacji nie jest niczym aż tak skomplikowanym żeby nie można go było rozpisać w oprogramowaniu.
Ważnym czynnikiem wspierającym prace nad cyfrowym humorem jest fakt, że większość środowisk, które mają chęć ułatwić wyjęcie śmiechu i poczucia humoru spod dominacji ludzi to wielkie amerykańskie korporacje, które chcą na tym po prostu zarobić. Nie wiemy jaka jest pewność tego, że w istocie nie chodzi o nowy wymiar wysublimowanego humoru, ale o śmiech na poziomie podstawowym rodem z Flipa i Flapa z koniecznym udziałem skórki od banana. Czy prawdopodobne jest, że znajdziemy się z czasem  w świat, gdzie eksplozje śmiechu staną się czymś odurzającym, pozwalającym zapomnieć o  trudach życia, dostępnym na zawołanie i powodującym, ze szerokie grono wiecznie zadowolonych, roześmianych obywateli będzie stanowiło okiełznaną i łatwo sterowalną masę plastyczna wielce w rękach polityków? A może to tylko czarny humor?